niedziela, 2 marca 2014

Rozdział IX


Muzyka

Obudziły mnie krople deszczu, rytmicznie stukające o parapet. Przetarłam oczy i spojrzałam na zegarek, który wskazywał godzinę dziesiątą. Usłyszałam muzykę dochodzącą z mojego telefonu. Wyciągnęłam rękę w kierunku szafki nocnej, na której się znajdował.
- Cześć, Jane!
- Hej! Jak mija niedzielni poranek?
- Dopiero wstałam. A co u ciebie?
- Nic szczególnego. Właśnie rozmawiałam z Dylan i umówiłyśmy się z chłopakami na pizzę po południu. Dołączysz do nas?
- Pewnie.
- Super, bądź gotowa o czternastej. Razem z Liamem przyjedziemy po ciebie.
- Ok, do zobaczenia.
Po chwili wyszłam z ciepłego łóżka, udałam się do łazienki i wzięłam długi prysznic. Ciepła woda spływająca po moim ciele od razu mnie rozbudziła. Po kilku minutach ubrałam na siebie czarne rurki oraz różową bluzkę w paski, a włosy splotłam w warkocza, który opadał na moje lewe ramię. Po skończonej porannej toalecie wyszłam z pokoju i skierowałam się w stronę kuchni. Zeszłam na dół i poczułam niesamowity zapach tostów. Momentalnie zaburczało mi w brzuchu. Weszłam do kuchni, po której krzątała się Sara. Zauważyła mnie, szeroko się uśmiechając:
- Dzień dobry, Sophie! Jesteś głodna? Śmiało, częstuj się. – Wskazała na stół zapełniony ogromną ilością jedzenia.
Opadłam na krzesło, a następnie chwyciłam kubek z gorącą kawą. Upiłam łyka, delektując się smakiem napoju.
- Pyszna kawa.
- Dziękuję. Zjedz coś – poradziła.
Wzięłam sobie dwa tosty i posmarowałam typową, angielską marmoladą. Pomyślałam o wczorajszym dniu. Zayn… Nie, nie będę o nim myśleć!
- Wszystko w porządku?  Wyglądasz, jakby cię coś trapiło. – Macocha chyba zauważyła moje zamyślone spojrzenie.
- To nic takiego, po prostu… - Nie wiedziałam, czy chcę jej to zdradzić.
- Nie musisz mi mówić, ale chętnie cię wysłucham. Może będę w stanie ci pomóc?
Wzięłam głęboki wdech i postanowiłam to z siebie wyrzucić.
- Czy kiedykolwiek zależało ci na kimś nieosiągalnym?
Ku mojemu zdziwieniu Sara się uśmiechnęła, a potem usiadła na krześle obok mnie.
- Nie chcę, żeby to źle zabrzmiało, ale owszem. Twój tata był tym kimś…
Otworzyłam szerzej oczy, zdając sobie z tego sprawę. Oczywiście, jak mogłam sama na to nie wpaść!?
- Jednak nam się udało. Chociaż nie powiem, że było łatwo. – Spojrzała na mnie, a w jej oczach pojawiły się łzy.
Ścisnęło mnie w żołądku. Przez chwilę żadna z nas się nie odzywała, ale mi to nie przeszkadzało. W jednej chwili uleciał ze mnie cały duszony do Sary gniew. Przecież to była tylko zwyczajna kobieta, która zapragnęła miłości. To nie jej wina, że ukochany mężczyzna już kogoś miał.
- Przepraszam, muszę już lecieć. – Chrząknęłam, wstając od stołu.
-Wychodzisz ze znajomymi? – zapytała.
- Tak, ale chcę się jeszcze przejść. Dzięki za śniadanie.
- Nie ma za co. – Uśmiechnęła się szczerze.
Za oknem wciąż padało, w dodatku wiał silny wiatr. Wyciągnęłam z szafy skórzane botki i mój ulubiony beżowy płaszcz. Ze stojaka obok drzwi wyjęłam poręczną parasolkę i wyszłam z domu. Listopadowe powietrze niemal od razu dało mi się we znaki, więc przyspieszyłam kroku. Nie wiedziałam do końca dokąd idę, ale nie obchodziło mnie to. W mojej głowie kłębiło się zbyt dużo myśli. Nienawidziłam ojca przez prawie dwa lata, bo zostawił mnie i mamę dla Sary, a teraz sama interesuję się chłopakiem, który jest w związku. Chyba rzeczywiście niedaleko pada jabłko od jabłoni, zadrwiłam z goryczą. Po godzinnym spacerze zdecydowałam się na powrót do domu. Zdjęłam płaszcz oraz buty i udałam się do kuchni, żeby zrobić sobie rozgrzewająca herbatę. Poszłam do siebie, gdzie wyciągnęłam z torby potrzebne książki. Zabrałam się za pracę domową, by zająć głowę czymś innym, niż Zayn Malik lub mój ojciec. Jakiś czas później usłyszałam pukanie do drzwi wejściowych. Już czternasta? Nie spodziewałam się, że tak długo zajmie mi odrabianie lekcji.
- Hej, Sophie! – Liam i Jane się ze mną przywitali. 
- Cześć – odpowiedziałam, zarzucając torbę na ramię, a po chwili zamknęłam drzwi. 
- Jak tam twoje nogi po wczorajszym wieczorze? Jane przez całą drogę opowiadała mi o swoich pęcherzach. 
- Liam! - zawołała blondynka, dając mu kuksańca w bok. Brunet się roześmiał, a ja nie mogłam inaczej - musiałam do niego dołączyć.
***

Wysiadając z samochodu ujrzeliśmy małą, włoską pizzerię i w znakomitych nastrojach ruszyliśmy w jej stronę.
- Ile można na was czekać? Jestem strasznie głodny! - krzyknął blondyn, gdy tylko przekroczyliśmy próg.
- Ciebie też miło widzieć. – Uśmiechnął się Liam.
- Zamówiliście już coś? – zapytała Jane.
- Mimo licznych protestów Nialla postanowiliśmy poczekać na was. – odezwał się Louis.
Po chwili do naszego stolika podeszła Eva ubrana w biały fartuszek, trzymając długopis i notes w ręku. Spojrzałam na Nialla, który był tak samo zaskoczony jak ja. Nie spodziewał się, że ją tu spotka.
- Hej Eva, pracujesz tu? – odezwałam się.
- Tak, na to wygląda. – odpowiedziała z uśmiechem. – Co mogę wam podać?
- Dla mnie i Louisa Margarita – oznajmiła Jane.
- Ja i Harry poprosimy Carbonarrę. Sophie? – pytanie padło z ust Liama.
- Proszę to samo co wy – stwierdziłam, wpatrując się w menu.
- Niall? – zwrócił się do blondyna Harry.
- Co?
- O ile pamiętam byłeś bardzo głodny…
- A tak! – Na policzkach Horana pojawiły się rumieńce, a Eva się zaśmiała.
- Zamówię Hawajską – powiedział Niall, nie zwracając się do nikogo konkretnego.
Kiedy dziewczyna odeszła, rzuciłam blondynowi współczujące spojrzenie. Chyba będę musiała mu pomóc w tej sprawie. Gdy Niall uśmiechnął się do mnie z zażenowaniem, odezwał się Louis:
- Gdzie wcięło nasze gołąbeczki?
Momentalnie przeniosłam wzrok na okna, ale nie dostrzegłam Zayna. Jestem idiotką! Po co w ogóle o nim myślę?
- O! Właśnie idą – oznajmiła Jane.
Mój żołądek fiknął koziołka. Zerknęłam na drzwi, które właśnie się zamykały. Zayn i Dylan podeszli do naszego stolika.
- Hej, wybaczcie spóźnienie – rzuciła rudowłosa na powitanie.
- Nie ma sprawy. Wybaczcie, że nie zaczekaliśmy na was z zamówieniem, ale Niall był bardzo głodny – odpowiedział Harry z drwiną w głosie.
Wszyscy natychmiast się roześmiali. Dylan poszła złożyć zamówienie, a ja spojrzałam dyskretnie na Zayna. Przez chwilę bawił się zapalniczką, ale szybko schował ją do kieszeni. Nagle uniósł głowę, posyłając mi spojrzenie spod swoich długich rzęs. Zauważył, że go obserwuję. Cholera! Wkurzał mnie jego nieodgadniony wyraz twarzy, jednak po chwili uśmiechnął się do mnie czarująco. Moje serce zaczęło szaleńczo łomotać w piersi. Odchrząknęłam, starając się skupić na Evie, która właśnie przyniosła nasze zamówienie. Gdy dziewczyna odchodziła, prawie zderzyła się z Dylan. Rzuciły sobie krótkie „przepraszam” i rudowłosa usiadła obok Zayna. Chwyciła go za rękę, splatając ze sobą ich palce, a ja posmutniałam. Dlaczego?! Myślałam, że po tym jednym, kretyńskim tańcu Zayn rzuci swoją dziewczynę i przybiegnie pod moje okno, mówiąc, że bardzo mu na mnie zależy? Jaka ty jesteś naiwna, Zośka…
***
Czwartą lekcją była chemia. Szłam do swojej szafki, by wziąć potrzebne książki. W pewnym momencie zauważyłam Nailla, machającego w moją stronę. 
- Hej - przywitałam się. 
- Cześć! Jak mijają ci lekcje? - zapytał blondyn. 
- Zbyt długo - odpowiedziałam zgodnie z prawdą. - Gotowy na kolejną lekcję biologii? 
- Z tobą, zawsze - uśmiechnął się Niall.
- Moglibyśmy chodzić częściej do tej pizzerii, w której wczoraj byliśmy, nie sądzisz? 
- Tak, jedzenie było pyszne, miejsce fantastyczne... 
- I Eva tam pracuje - dokończyłam za niego.
- Uhm. - Chłopak uśmiechnął się nieśmiało. 
- Niall, ona ci się podoba. Dlaczego nie zaprosisz jej na randkę? Co masz do stracenia? 
- W sumie nic. 
- Więc... ?
- Pomyślę nad tym. 
Przewróciłam oczami, ale musiałam zadowolić się taką odpowiedzią. W końcu nie od razu Rzym zbudowano, prawda? Po kilku sekundach usłyszeliśmy dzwonek sygnalizujący nam początek kolejnej lekcji i ruszyliśmy w stronę sali. 
Dotarłam do klasy na plastykę dwie minuty przed dzwonkiem. Moja ławka była pusta. Nie zdziwiłam się, Zayn się zawsze spóźniał. Opadłam na krzesło i wyjęłam potrzebne materiały. Po chwili klasa się zapełniła, a do klasy wszedł pan Cruise. 
- Dzień dobry wszystkim - przywitał się. W tym samym momencie do klasy wbiegł zdyszany Zayn.
- Przepraszam za spóźnienie, ale... - zaczął, jednak nauczyciel popatrzył na niego z dezaprobatą.
- Siadaj.
Zayn odwrócił się i ruszył w moją stronę. Zanim opadł na krzesło, uśmiechnął się do mnie i zapytał:
- Coś mnie ominęło? 
- Właściwie to... 
Nie zdążyłam dokończyć, ponieważ pan Cruise zawołał: 
- Panie Malik, czy ja panu nie przeszkadzam?
Zaśmiałam się pod nosem, kiedy chłopak znów zaczął przepraszać nauczyciela. Po lekcji spakowałam książki do torby i ruszyłam w kierunki drzwi, ale usłyszałam, że pan Cruise mnie woła.
- O co chodzi? – Podeszłam nieśmiało do jego biurka.
- Zaraz zobaczysz. – Nauczyciel uśmiechnął się do mnie promiennie, wyjął z szuflady kartkę papieru ozdobnego i mi ją wręczył.
Omiotłam szybko wzrokiem tekst, który na niej widniał. Niemożliwe!
- Wygrałam ten konkurs?! – zapytałam z niedowierzaniem.
- Tak, Sophie. Gratuluję!
Zasłoniłam dłonią usta, by nie zacząć piszczeć z radości. Pożegnałam się z nauczycielem i wyszłam z sali. Okazało się, że przed wejściem czeka Zayn. 
- Czego chciał? – zapytał, nie siląc się nawet na uprzejmość.
- Poinformował mnie tylko, że wygrałam konkurs.
- Jaki konkurs? Co namalowałaś?
- Ciebie… - odparłam speszona.
Zayn zmarszczył brwi, zastanawiając się nad moimi słowami.
- Chodzi ci o ten portret, nad którym pracowaliśmy jakiś czas temu?
- Tak.
Twarz chłopaka się rozchmurzyła i uśmiechnął się do mnie szelmowsko.
- W takim razie nie dziwię się, że wygrałaś.
- Zayn! – Pacnęłam go żartobliwie w ramię, ale Mulat szybko chwycił moją dłoń. Spojrzał na mnie tymi brązowymi oczami, a mi zmiękły kolana. Poczułam, że się rumienię. Zayn w końcu uwolnił moją rękę z uścisku, oznajmiając:
- W takim razie nie pozostaje mi nic innego jak pogratulować. Idziemy na lunch? 
Ton jego głosu był tak spokojny, jakby przed chwilą nic wielkiego się nie wydarzyło. Przecież widzisz, że mu na tobie nie zależy, pomyślałam ze smutkiem.
- Skoczę tylko do toalety – skłamałam.
Wyminęłam chłopaka, ruszając w stronę wyjścia ze szkoły. Musiałam się przewietrzyć. Nie dotarłam jednak nawet do połowy schodów, gdy usłyszałam znajomy głos:
- Cześć, Sophie! - przywitał się Tony. 
- Hej. – Wysiliłam się na uśmiech. 
- Jak minął ci weekend? 
- Zdecydowanie za szybko, a tobie? 
- Tak samo. Całe dwa dni trenowałem do piątkowego meczu - odpowiedział chłopak. - Może... Zastanawiałem się... Ostatnio gdy cię o to zapytałem, nie dałaś mi odpowiedzi, więc pomyślałem, że spróbuję jeszcze raz. Chciałabyś się ze mną umówić? Zrozumiem jeśli odmówisz, ale bardzo bym chciał cię bliżej poznać, Sophie. 
Tony chciał iść ze mną na randkę? A co jeśli Zayn... Nie! Muszę wybić go sobie z głowy. On ma dziewczynę, wspaniałą dziewczynę. Nie ma sensu czekać na Zayna, ponieważ on nigdy jej nie zostawi. Nie dla kogoś takiego jak ja. Dlaczego niby miałby to zrobić? Dylan jest piękna, mądra, zabawna, a w dodatku nie ciągnie za sobą bagażu przeszłości…
- Tak, chętnie się z tobą umówię. - Uśmiechnęłam się. 
- Super - odpowiedział uradowany chłopak. 
Po ustaleniu o której po mnie przyjedzie, weszłam w końcu na stołówkę. Kupiłam sobie naleśniki z truskawkami i mleko czekoladowe, a następnie przysiadłam się do moich przyjaciół.
- Cześć, Sophie - przywitali się, gdy zajmowałam miejsce między Louisem a Jane.
- Hej, co słychać? - powiedziałam, otwierając butelkę ze słodkim napojem.
- Ty nam powiedz. - Dylan uśmiechnęła się przebiegle. 
- Co? 
- Słyszałam, że idziesz na randkę ze Smithem! Dlaczego nic nie powiedziałaś? Poczułam gorąco na policzkach i spuściłam głowę przyglądając się moim dłoniom. Kątem oka zauważyłam, że Zayn bacznie mi się przygląda.
- Bo to się stało dopiero przed chwilą – broniłam się.
- Lubisz go? – zapytała natychmiast Jane.
- Jasne, że tak. Jest bardzo miły.
Zayn prychnął pod nosem, a wszystkie spojrzenia momentalnie przeniosły się na niego.
- To chyba nie jest temat dla nas, chłopaki. Chodźcie – powiedział, nie odrywając ode mnie wzroku. 
Dziewczyny z radością wypytywały mnie o szczegóły. W końcu ustaliłyśmy, że przyjdą pomóc mi w przygotowaniach. Nie potrzebowałam tego, ale raczej nie dałyby się zbyć. Po skończonych zajęciach wyszłam ze szkoły. Usiadłam na ławeczkę, czekając na autobus. Zanim się obejrzałam, dołączył do mnie Zayn. Patrzył mi w oczy z ponurą miną, a ręce miał wciśnięte w kieszenie swojej skórzanej kurtki.
- Coś się stało? – zapytałam, marszcząc czoło.
- Po co wychodzisz dzisiaj ze Smithem? – warknął ze złością.
- Nie rozumiem…
- To zwykły podrywacz. Za tydzień nie będzie pamiętał już twojego imienia, więc to ja nie rozumiem.
- Tony jest bardzo miłym chłopakiem. Zresztą co ty możesz o nim wiedzieć? – prychnęłam, splatając buntowniczo ręce na piersi.
- Stać cię na kogoś lepszego – stwierdził bez wahania.
- Masz kogoś konkretnego na myśli? – zapytałam przez zaciśnięte zęby.
Długie milczenie chłopaka było wystarczającą odpowiedzią.
- Tak myślałam.












Przed wami kolejny rozdział naszego opowiadania. Chcemy powiedzieć, że sprawiliście nam ogromną przyjemność tak dużą liczbą komentarzy pod ostatnim postem. Pobiliście rekord! :) Bardzo wam za to dziękujemy, bo to strasznie motywuje do dalszej pracy. Oby tak dalej :)
Pozdrawiamy, Aga & Monia 


34 komentarze:

  1. Yeah, Pierwsza xd
    Jaki zajebisty rozdział <3 omnom <3
    Zayn+zazdrość=Moje szczęście :D
    Ten moment kiedy prychnął...jaram się *--*


    zapraszam do mnie ;) Przepraszam, ale dopiero zaczynam :/

    http://dark-memories-harry-styles.blogspot.com/

    W rolach głównych: Willy Collins, Harry Styles, Zayn Malik, Jane Alba i Emma Robinson.

    Willy to szesnastoletnia, bardzo pokrzywdzona przez los dziewczyna. Jej matka jest prostytutką, którą nic nie zatrzymało, aby zabrać 'małą' na bezludzie. Kiedy docierają na miejsce matka zostaje porwana i zgwałcona. Dziewczyna zostaje sama. Nie wie gdzie jest i co ma robić. Na jej drodze staje arogancki, zarozumiały chłopak. Rasowy podrywacz i łamacz serc. - Harry Styles wraz ze swoją paczką do której należy jego dziewczyna Emma Robinson i Zayn Malik wraz ze swoją ukochaną Jane Albą. Przyjaciele kochają WYŚCIGI SAMOCHODOWE, ALKOHOL, ZIOŁO i SEX. Will jest rozdarta na małe kawałeczki, ponieważ Zayn zaczyna coś do niej czuć. Czy 'mała' poradzi Sobie z uczuciem do Harry'ego, który je odwzajemnia, lecz nie umie, a może raczej nie chce tego ujawnić? Czy dowie się o jego przeszłości ?
    Dowiesz się czytając DARK MEMORIES. <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Zayn jest zazdrosny!! xD Jak tak dalej pójdzie to inni zauważą, że Sophie nie jest mu obojętna, a wtedy to by się działo ^^ A może już ktoś zauważył tylko nic nie mówi? :D
    Z niecierpliwością wyczekuję dalszego rozwoju akcji♥
    Pozdrawiam i życzę weny♥♥

    OdpowiedzUsuń
  3. tak dużo prychania xD Zayn zazdrosny, Zośka i Niall zakochani, a ja jestem szczęśliwa :D
    Czekam na kolejny rozdział, oby pojawił się w niedługim czasie :**
    Pozdrawiam, Weronika :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny rozdział :D Zayn zazdrosny- Lubię to! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale Zayn jest zazdrosny ,rozdział b.fajny.

    OdpowiedzUsuń
  6. Oj dzisiaj było dużo Zeyna i Zosi- Lubię to :D genialny rozdział i nawet całkiem długi :) czekam na next :*

    OdpowiedzUsuń
  7. świetne czekam na nexta Dominika :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Aaaaaa kocham was <3 zaczyna się coś dziać :) Zayn jest zazdrosny ... ciekawa jestem co będzie dalej <3 ... uwielbiam wasze opowiadanie ale trochę szkoda że są długie przerwy pomiędzy rozdziałami ale i tak warto czekać <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudowny rozdział. Fajnie, że było tyle Zayna i Zosi :) wszystko mi się w nim podobało. Nic dodać nic ująć.
    Pozdrawiam
    Aqua
    zapraszam na 8 rozdział http://aquasenshi.blogspot.com/2014/02/rozdzia-8_28.html

    OdpowiedzUsuń
  10. ale cudnie :D Zazdrosny Zayn <333 ciekawe co z tego wyniknie :D życzę weny

    OdpowiedzUsuń
  11. Jezuu błagam cię dalej , jakie słodkie , Zayn zazdrosny aww <333 , zapraszam do sb na moje 2 blogi w kazdym nowy rozdział :)) Czekam na Next

    OdpowiedzUsuń
  12. Jejejejejej *.* rozdział suuuuper <3 chociaż i tak poprzedniego nie pobije...Uuwielbiam takiego Zayna! Zazdrość mówi sama za siebie.. A może on się tylko o nią boi i chce żeby była szczęśliwa? Może Tony to rzeczywiście podrywacz? Nieeee... Tak nie może być! Zayn coś czuje do Soph? Proszę, dodawajcie jak najszybciej następny rozdział, strasznie trzyma w napięciu! Nie mogę się już doczekać!

    OdpowiedzUsuń
  13. Koniec rozdziału definitywnie wszystkich zaskoczył! Taka wisienka na torcie, moim zdaniem; po prostu pięknie. Szczerze przyznam, że byłam nastawiona na zazdrosną Dylan, ale... zazdrosny Zayn? Dziewczyny, szokujecie!
    Mam nadzieję, że wątek Nialla i Evy się nie rozwinie. Ogółem, Eva jest cholernie fajną postacią :)
    Nasz kwiatek coraz częściej rozmyśla o Maliku, nie dobrze. Dziewczyna się powoli zakochuje, kurczaki (uwielbiam to słowo, ostatnimi czasy). Fajnie, że wygrała ten konkurs, no ale w końcu malowała Zayna.
    Rozdział naprawdę świetny. Na ile rozdziałów macie plan pisać tę historię? Jestem bardzo ciekawa :)
    Więcej zazdrosnego Zayna! Nie mg się doczekać randki Smitha i Kwiatka <3 Przeczuwam dramę ;d
    Serdecznie pozdrawiam,
    Isiia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mamy opracowane to opowiadanie na jakieś 17-18 rozdziałów, więc można powiedzieć, że jesteśmy w połowie :)

      Usuń
  14. Świetny rozdział ♥ Czekam na kolejny :)

    OdpowiedzUsuń
  15. O bonyyy. Świetny rozdział! Nie moge sie doczekać następnego.

    OdpowiedzUsuń
  16. oh <3 Nieśmiałość Nialla mnie rozczula<3 btw. gdzieś tam błąd był w jego imieniu, ale to nic ;) Rozdział bardzo mi się podoba, nie wiem czy prowadzicie coś takiego jak informowanie o nowych rozdziałach ale jakby się dało to poproszę albo tutaj: @McAmyTry albo tu: http://niallanddemi.blogspot.com

    No i zapraszam do siebie ;))
    Amy

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetne! Niall boski, imagin boski, wszystko boskie :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Boski rozdział, czekam na następny. <3

    OdpowiedzUsuń
  19. Zayn mógł powiedzieć, że mu na niej zależy! Czemu tego nie zrobił?
    Haha Niall jest niesamowity, niech ją zaprosi na randkę! Eva na pewno się zgodzi, nie ma innej możliwości :D.
    Lou jest booski *.*
    Sophie jest bardzo fajna. lubię ją, tylko czemu umówiła się ze Smithem? Niech ona przejrzy na oczy i dostrzeże, że Zaynowi na niej zależy!
    Mam jeszcze jedną sprawę... Pominęłyście moje rozdziały, nie komentujecie, wiec nie wiem co sie dzieje :). Zdecydowałam się na wasz blog, dlatego że jest ciekawy, ale jeśli Wy nie będziecie mi komentować moich rozdziałów, to niestety ja nie będę komentować Waszych, ponieważ mam mało czasu, a poza tym mam dużo blogów do czytania i komentowania, więc dlaczego miałabym czytać Wasz i tracić swój cenny czas, jak wy nie będziecie czytać mojego? Jeśli Wam się nie podoba, to po prostu napiszcie ;)
    Pozdrawiam!
    Amy :)

    OdpowiedzUsuń
  20. :O nie spodziewałam się tej randki z Tonym i ZAZDROSNEGO ZAYNA CHCĘ WIĘCEJ!!!LOVE IT <3 :) xx

    OdpowiedzUsuń
  21. Zajebiste ! ♥ o Boże ..... ♡.♡ Wspaniały rozdział :D Najlepszy blog 4ever <3 Już nie mogę doczekać się nexta ;) ♥

    OdpowiedzUsuń
  22. Kiedy Zayn będzie z Sophie ? ♥
    Super :) Czekm na next :-)

    OdpowiedzUsuń
  23. Cudo <3 Zapraszam na tancemdoszczescia.blogspot

    OdpowiedzUsuń
  24. Jeśli nie nasz zwiastunu a chciałabyś mieć zapraszam
    http://zwiastuny-u-boonie.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń
  25. Kiedy będzie następny rodział na tym blogu ? :) Nie mogę się doczekać- jest on taki wspaniały :) Mam nadziję, że Sophie będzie z Zaynem :) Mogła byś udzielić opowiedzi na moje pytanie ? :-) Bardzo proszę :) Czekam z niecierpliwieniem na nastepny rozdział ! <3 Blog jest mega wspaniały <3 Pozdrawiam i życzę dużo weny ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będziemy miały w miarę spokojny tydzień, więc postaramy się napisać nowy rozdział na piątek lub sobotę :3

      Usuń
  26. Jejku jaki super blog.! ^__^ Dopiero dzisiaj zaczęłam czytać, a już się wkręciłam xD A, i mam takie jedno pytanko co ile piszecie rozdziały.? *w*

    OdpowiedzUsuń
  27. ŚWIETNE!!!!
    Zapraszam do mnie na historię opartą na faktach!
    http://bitwanapatyki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  28. OMG ! Cudo, czekam na następny, a może wiadomo już kiedy będzie ?
    Pozdrawiam ♥

    OdpowiedzUsuń
  29. Świetny !!!! <3 Czekam na next - oby był dziś :*:*:*
    Ps. Mam nadzieję, że Zayn i Sophie będą razem ♥

    OdpowiedzUsuń
  30. Kiedy będzie następny rozdział ? :-) Czekam ♥ Blog jest wspaniały ♥♥♥
    Nie mogę się doczekać, cały czas wchodzę na tego bloga ♥ Jest nieziemski ♥
    Jakbyście mogły udzielić informacji na moje pytanie była bym bardzo wdzięczna ♥♥♥
    Nie mogę się już doczekać :* I ejszcze zakończyłyście rodział w takim momemcie.. :( Czekam z niecieprliwieniem ♥♥♥ Życzę weny ♥ Pozdrawiam serdecznie ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przy okazji zapraszam na szósty rozdział bloga, który znalazłam.. ♥
      http://zycie-podroz-opowiadanie.blogspot.com/2014/03/rozdzia-szosty.html?showComment=1394966055653#c7548107948360867023

      Usuń